OK guys, I know I actually owe you a serious and detailed photo session of both my new men in their own right... But I've just came back from a few days trip to my parents' house and also another project is currently taking my full attention (and will appear here in the next note, I guess). So, in the meantime, a small comparison of Twilight Edward and Ken from the Harley-Davidson Barbie & Ken giftset which I promised to my fellow collector Mieszek of this great blog.
No dobra, wiem moi drodzy, że właściwie to "wiszę" wam jeszcze porządną i szczegółową sesję obu moich nowych panów, każdego z osobna... Ale właśnie wróciłam od rodziców, a poza tym całą moją uwagę pochłania nowy projekt (o którym może napiszę w kolejnej notce). Tak więc, w międzyczasie małe i szybkie porównanie Edwarda i Kena z "Harley-Davidson Barbie & Ken Giftset", które obiecałam Mieszkowi.
I'm not going to write about color, shimmer, abilities of posing etc., since this stuff is obvious. Edward is literally white with glitter, cannot bend arms nor legs (a kind of male "model muse" body) while Ken H-D is tan with many points of articulation (including wrists and feet ^^).
Nie będę rozpisywać się o ich kolorach, czy sztywności lub pozowalności, bo te różnice są oczywiste. Edek jest dosłownie biały z brokatem, nie zgina rąk i nóg (taki rodzaj męskiego ciała "model muse"), podczas gdy Ken H-D jest opalony i ma liczne punkty artykulacji (włączając nadgarstki i stopy ^^).
Photo is not sharp because my camera thought I want that background ;).
Zdjęcie jest nieostre, bo mój aparat myślał, że chodzi mi o tło ;).
It seems that Ken's torso is more muscular but it's just an illusion based on Edward's color. And they have the same stamp on their backs ((c) 2009 Mattel Inc., Indonesia).
Pozornie wydaje się, że tors Kena jest bardziej umięśniony, ale to złudzenie optyczne, wynikające z kolorystyki Edwarda. Oznaczenie na plecach mają to samo ((c) 2009 Mattel Inc., Indonesia).
At first sight they appear to have the same head mold. Edward has no markings on his neck, while Ken H-D has this stamp: "(c) 2009 Mattel Inc."
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że mają te same moldy. Edward nie ma żadnych oznaczeń na karku, Ken H-D ma stempel "(c) 2009 Mattel Inc."
But when you watch more carefully it turns out their molds are not actually identical.
Ale kiedy przyjrzeć im się bliżej, okazuje się, że ich moldy nie są identyczne.
They have different shape of nose and Ken's jaw and face generally looks more... hmm... set forward ;). Also vampire's head seems minimally bigger.
Mają inny kształt nosa i szczęka oraz ogólnie twarz Kena wydaje się bardziej... hmm... wysunięta do przodu, w pewnym sensie "szpiczasta" ;), podczas gdy u Edka jest to bardziej w jednej linii ;). Ponadto głowa wąpierza wydaje się minimalnie większa.
OK, that's it. See you soon with some new stuff ^^.
To na razie tyle. Niebawem wrócę z nowym projektem ;).
Edit: a jak ktoś ciekawy, to na drugim blogu trochę refleksji z wycieczki ;).
ślicznie dziękuję za porównanie :)
ReplyDeleterzeczywiście... ku mojemu zdziwieniu - mają inne moldy! choć sądzę, że mold Harley'a powstał w oparciu o Edowy ;)
Bardzo możliwe, że powstał ;). Może mu tylko nos wydłużyli i szczękę wysunęli ;).
ReplyDeleteA ja chyba jakaś odmienna jestem, bo lalkowych chłopaków w ogóle nie trawię. A już na tych bladolicych to chora jestem :) Ale oczywiście, żeby nie być źle zrozumianą to wiem, że dla kolekcjonerów mają ogromną wartość ;)
ReplyDeleteWiesz co, ja po namyśle stwierdzam, że Edka sama sobie bym jednak nie kupiła... Ale że go dostałam, to tak wąpierz stoi na półce (a przyssał się z niewiadomych przyczyn do mojej Angie - Generations of Dreams). Za to Olafka (H-D B&K) bardzo chciałam, ze względu na tą artykulację. Chociaż i tak nie przebije u mnie Kocouma xD. A... i mam jeszcze cichy plan przerobić kiedyś jednego z Johnów Smithów... Jak by mu zrobić reroot na platynę, repaint... To by ładny Geralt z Rivii z niego był xD.
ReplyDeletemnie sie strasznie podoba Harley Davidson Ken z tej długowłosej edycji :)))))))mam juz na niego chrapkę od jakiegos czasu....
ReplyDeletelilavati
Hmm... ja powiem tak... Łatwiej Kenowi zrobić reroot na długowłosego, niż dołożyć długowłosemu ruchome nadgarstki i stopy ;).
ReplyDeleteI szczerze mówiąc o reroocie myślę - tak na Beowulfa z "Bewoulf i Grendel: droga do sprawiedliwości" (grał go Gerard Butler ^^). Tylko nie wiem, jak mu się tą główkę zdejmuje...