Wednesday, November 20, 2013

Wiedźmy i księżniczki / Witches and princesses

No dobrze, to co ja bym chciała z playline'u? Hehe, w dodatku nawet nie Mattel. Śmiesznie się składa, bo niedawno zostałam zmuszona do obejrzenia "Zaplątanych" w ramach radosnego odmóżdżania. Oczywiście, standardowo, natychmiast pokochałam postać "złej wiedźmy" Gothel, której wszystko idzie dobrze i pięknie i nawet dba o tą głupią blondynkę i dobrze ją traktuje, do momentu, jak blondynka rzuca się w ramiona pierwszego z brzegu bawidamka. W normalnym świecie oczywiście bawidamek by naiwną blondynkę wykorzystał, zbrzuchacił i porzucił. Ale to Disney, więc... idiotka i bawidamek żyli długo i szczęśliwie, a biedna wiedźma została pokonana.
OK, so which playline doll I'd like to get? It's not eve Mattel, you know? It's a bit funny, because I've been forced to watch "Tangled" lately for relax and fun. Of course, as always, I immediatelly fell in love with the "bad witch" Gothel. She was doing fine and even treating that silly blondie well untill the blondie fell for the first playboy around. Of course in the real world the playboy would use her, make her pregnant and leave. But it's Disney, so the idiot and the playboy lived happily ever after and the poor witch was defeated.

A potem zobaczyłam w necie zdjęcia absolutnego cuda, czyli lalki mother Gothel Disneya. Czy ktoś może mi powiedzieć, gdzie ją w Polsce można nabyć drogą kupna?
And then in the internet I saw photos of a gorgeaus doll of mother Gothel by Disney. Can anyone tell me where can I buy this beauty in Poland?



Edit:
Niestety, Smyk mnie zawiódł. Nie pierwszy raz zresztą. Owszem, tej głupiej blondynki było z 5 odsłon w różnych kieckach, nawet był ten jej playboy. Ale Gothel/Gertrudy ani śladu. Zapytana pracownica stwierdziła: "my nigdy nie mieliśmy takiej lalki". Z innych też nic ciekawego. Owszem, bardzo ładna Chinka, niezła Hiszpanka (ale żadnej z nich nie muszę mieć), Frank Sinatra (ale w cenie 200zł... - widać, że idą święta, na moich oczach rzeczona pracownica zrywała ze wszystkiego nalepki "promocja" oraz niższe ceny i naklejała wyższe), słodziutka Midge, która wpadła mi w oko na blogu Mieszka (ale w cenie dokładnie 2x takiej, jak w oddalonym o 200m Realu...).
Ech, zostanie pewnie Allegro (ale od dłuższego czasu mam na nie allergię) lub Ebay (choć ostatnio celnicy łapią mi wszystkie, nawet najmniejsze przesyłki) :/.

2 comments:

  1. Sugerowałabym Smyki i pochodne ;)
    Widzę, że zaczynasz dobrze- od najładniejszej "ZUEJ" ostatnich lat ;)
    Ależ jesteś cyniczna... nie wierzysz w miłość niestabilnej emocjonalnie nastolatki i miłośnika cudzej własności? No weś...

    ReplyDelete
  2. Właśnie się dziś wybieram w tym celu do Smyka, zobaczę ;). Gothel jest bosska - i postać i lalka. Taak, cyyyynizm - ta dwójka: idiotka i bawidamek była tak obrzydliwie słodziuteńka i naiwna, że w połowie filmu mnie zęby bolały. I miałam nadzieję, że któryś z tych ckliwych płonących baloników spadnie im na tę łódkę i ją sfajczy ;)

    ReplyDelete