I swapped barbies’ heads for the first time ^^. Well, it was not as traumatic as I thought it to be, however there was a fair amount of stress involved. I was refreshing and preparing some belly-button dolls for an auction when I came across two of them, which I used to keep for some time, not sure what I want to do with them, because I hated their belly-button bodies but liked their faces. One has a 1991 Mackie mold with rooted eyelashes (I have no idea what line was this doll in) and the other has a 2000 Kayla/Lea mold and thick, long, black hair. So, I took one blonde Fashionistas doll and one Fashion Fever that has a belly-button body but her hands are fully articulated including wrists and I’ve decided to give it a try.
Po raz pierwszy zamieniałam głowy barbie ^^. Nie było to aż tak traumatyczne przeżycie, jak się spodziewałam, ale i tak trochę nerwów mnie to kosztowało. Odświeżałam i przygotowywałam na aukcje kilka lalek „belly-button”, kiedy wpadły mi w ręce dwie z nich, które przetrzymywałam od jakiegoś czasu, wahając się, co z nimi zrobić, bo nie cierpię ich ciałek, ale podobały mi się twarze. Jedna ma mold Mackie z 1991 z wstawionymi rzęsami, druga mold Kayla/Lea z 2000 i gęste, długie, czarne włosy. Tak więc wzięłam jedną Fashionistkę blondynkę i jedną Fashion Fever, która co prawda ma ciało „belly-button”, ale z artykułowalnymi rękami (nawet nadgarstki ma ruchome) i postanowiłam spróbować.
First swap was the „Mackie” girl and the Fashion Fever.
Na pierwszy ogień poszły “Mackie” i “Fashion Fever”.
„Mackie” before. / „Mackie” przed.
„Mackie” in process. / „Mackie” w trakcie.
Up You can see how does Barbie’s neck-bone look like. It consists of a round base and two “arms” in the upper part. The most difficult part comes, once You remove the head from the base but it still stays on the “arms”. It is then when one must be most careful not to break the neck-bone or damage the head. Funny, but at this moment I was actually feeling little bit like a murderer ;).
Na górze widać, jak wygląda ten sztyft, na którym trzyma się głowa (“kość szyjna” ^^). Składa się z okrągłej podstawy i wystających „ramion” w górnej części. Najtrudniejsza część całej operacji następuje, gdy już zdejmiemy głowę z podstawy, ale jeszcze trzyma się ona na „ramionach”. To wtedy trzeba najbardziej uważać, żeby nie złamać tego sztyftu albo nie uszkodzić głowy. Zabawne, ale na tym etapie czułam się trochę jak morderca ;).
„Mackie” after. / „Mackie” po.
Fashion Fever in process. / Fashion Fever w trakcie.
Fashion Fever after, on a regular belly-button body. / Fashion Fever po, na zwykłym ciele „belly-button”.
And then, when I already actually new “how” it was Kayla/Lea’s and Fashionistas’es turn.
A potem, gdy już wiedziałam dokładnie, jak to zrobić, przyszła kolej Kayli/Lei oraz Fashionistki.
Kayla/Lea in process. / Kayla/Lea w trakcie.
Kayla/Lea after, on a Fashionistas body. / Kayla/Lea po, na ciałku Fashionistas.
Fashionistas in process. Here You can see a proof that Mattel doesn’t like creative (namely: head-swapping) collectors ;). Why? Look at Fashionistas (which is most articulated, and so best for posing barbie body, so I’m sure many collectors think about swapping heads of their favorite dolls onto that body) neck-bone. Can You see that long element finished with a ball up from the “arms”? Now, go back to the photos of “Mackie” and “FF”. They did not have it, did they? Yeap. So, it’s not necessary, is it? Now, do You know what difference does it make? I’ll tell You. A huge one. Taking off head from this neck-bone is a nightmare. It does not go off as easy as the others, it’s extremely hard to get that long, ball-finished part from the head and in every second I was afraid that I will punch a hole in the doll’s head with it. What is more, it was a nightmare to put a smaller size head (which Kayla is, comparing to a little bit “baloon” Fashionistas head) onto that bone... But I was stubborn and succeeded, as You can see on the previous photo.
Fashionistka w trakcie. Na górze macie dowód na to, że Mattel nie lubi kreatywnych (a dokładnie: zamieniających główki) kolekcjonerów ;). Dlaczego? Spójrzcie na „kość szyjną” Fashionistki (a to najbardziej artykułowalne, a zatem najlepsze do pozowania, ciało barbie i jestem pewna, że wielu kolekcjonerów myśli nad przełożeniem swoich ulubionych głów lalek na to ciałko). Widzicie ten długi, zakończony kulką element powyżej „ramion”? A teraz wróćcie na chwilę do fotek „Mackie” albo „Fashion Fever”. Nie miały nic takiego, prawda? No właśnie. Zatem nie jest to konieczne, prawda? A wiecie, jaką to sprawia różnicę? Wyjaśnię. Ogromną. Zdjęcie głowy lalki z takiego sztyftu to koszmar. Nie schodzi gładko, tak jak z innych, jest strasznie trudno wydostać ten długi, zakończony kulką element z głowy i przez cały czas bałam się, że za chwilę wydłubię nim dziurę w głowie lalki. Co więcej, koszmarem było także zakładanie na tak ukształtowaną „kość szyjną” głowy o mniejszym rozmiarze (a mold Kayla/Lea jest mniejsze od baloniastej głowy Fashionistki)… Ale byłam uparta i udało mi się, co widać na wcześniejszym zdjęciu.
Fashionistas after, on a belly-button body. / Fashionistka po, na ciele belly-button.
What I can say more... A little bit heating of the head before You start to take it off really makes a huge difference. It’s a lot easier that way and less risk of damage. Well, I’m sure sometime I will do it again but I already now, I would never do it to any of my most precious dolls. What will happen if I damage a Fashionistas body/head? I will just go shopping next day and buy another one. What would happen if I damaged for example my 21 years old “All Stars Barbie”? I could never get her back...
Cóż mogę dodać... Lekkie podgrzanie głowy przed rozpoczęciem całej operacji sprawia wielką różnicę. W ten sposób jest o wiele łatwiej zdjąć główkę i jest mniejsze ryzyko uszkodzenia. Cóż, jestem pewna, że jeszcze kiedyś zrobię to znowu, ale wiem już, że nigdy nie zrobiłabym tego z żadną z moich najcenniejszych lalek. Co się stanie, jeśli uszkodzę ciałko/głowę Fashionistki? Następnego dnia pójdę do sklepu i kupię nową. Co by się stało, gdybym uszkodziła na przykład moją pierwszą, ukochaną „All Stars Barbie”? Przecież nie mogłabym jej odzyskać…
Wonderful! It's always nerve wracking the first time, but it does get easier, lol. Great body swaps, especially your Kayla/Le. I love her. And the Fashionista neckpost really is absurd! I just cut mine off halfway down, it didn't make any difference.
ReplyDeleteExactly! I'm almost sure that Mattel gave the Fashionistas that kind of neck-bone by purpose, to make it harder for us to swap^^. But I've noticed it's addictive, I came back home and started thinking... why not try to swap one of my "Pocahontases" head on a Fashionistas body... ;). Actually, the "Artsy" doll would be fine, her skin tone is matching... ^^
ReplyDeleteStarsze modele Barbie (jak np. All Stars) nie mają przy zaczepie tych "ramion", tylko taki spodeczek płaski, który stanowi punkt zaczepienia o wnętrze głowy - dzięki temu głowy te schodzą łatwiej ;)
ReplyDelete(tak, gdyby co ;P)
Hehe, niby wiem, bo moja kochana Skipper jest zdekapitowana ;)... ale chyba i tak bym się nie odważyła... Zresztą, moje lalki z dzieciństwa są niezmienialne ^^, przyjaciół się akceptuje i lubi takimi, jakimi są, prawda? ;)
ReplyDelete